- Oczywiście... - szepnąłem i ponownie zacząłem go całować. Nie mogłem się opanować. Od ostatniego razu jeszcze trochę mnie tyłek bolał, dlatego chciałem się mu odwdzięczyć. Najwyżej nie pójdzie do pracy... złapałem go za tyłek i przyciągnąłem do siebie. Od razu poczułem coś twardego. Nie, nie był to jego członek. Sięgnąłem za jego pasek i wyjąłem pistolet.
- To nie będzie potrzebne. - powiedziałem i sięgnąłem do szuflady z zamiarem schowania tam broni. Ku mojemu zaskoczeniu szafka nie była pusta. Usiadłem na brzegu łóżka i zacząłem przeglądać szufladę.
- Co znalazłeś? - Zapytał Law, wystawiając głowę znad mojego ramienia. Wyjąłem jedną rzecz i pokazałem mu. Był to pokaźnej wielkości wibrator. Był mocno wygięty... ciekawe jak się mieścił w środku...
- Co myślisz? - Zapytałem. - Są też inne...
<Law?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz