poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Shizuo c.d Riki

- Mam prośbę siostrzyczko.- mruknąłem.
- Jaką?- jej głos był bardzo niepewny jakby coś przeskrobała, tylko nie wiedziałem co i nie miałem zamiaru do tego dochodzić, bo mogłoby mnie to nieźle wkurwić.
- Nie przyłaź do mnie w nocy, jak chcesz to mogę ci kupić pluszaka, ale ja nim nie zostanę.
- Shizu-chan i wierzysz, że się na to zgodzę?- uśmiechnęła się i przytuliła do mnie.
- Nie.- szepnąłem zrezygnowany.- Idziemy do szkoły.
Wyszliśmy z mieszkania, zamknęliśmy je na klucz i poszliśmy w stronę naszego liceum. Nie lubiłem szkoły bo tam było pełno zasad których i tak nie przestrzegałem, najbardziej irytujące były mundurki, nie wyglądałem w nich groźnie, a wręcz przypominałem pajaca. Chociaż to może lepiej bo mało kto od razu mnie rozpoznaje.
Po drodze weszliśmy jeszcze do sklepu i kupiłem dwie paczki papierosów. Rika coś tam ględziła pod nosem na ten temat, ale zignorowałem to i od razu zapaliłem jednego. Musiałem poczuć ten gorzki smak nikotyny.
Gdy weszliśmy na teren szkoły to od razu go zgasiłem i poszliśmy na lekcje, bo dzwonek już zabrzmiał.
Pierwszą miałem matmę na której śmiertelnie się nudziłem i nie słuchałem nauczycielki. Nie byłem debilem i wszystko dobrze umiałem, byłem jednym z najlepiej uczących się uczniów w klasie, a nauczycielka nie zwracała mi uwagi bo po prostu się mnie bała. Każdy dokładnie wiedział co się może stać gdy się zdenerwuję.
Patrzyłem na tablicę pokrytą kredą i myślałem o Rice i czasem o rodzicach.


[Rika?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz