Kolejny dziwny sen. Tym razem dotyczył Ricco. Jakimś cudem znalazłam się z nim w jednym łóżku. Zaczęliśmy się całować. Ale to było nic. Jak Ricco zaczął pieścić moje sutki to cała drżałam. Ten sen był tak realistyczny... czułam jakby robił to naprawdę. Czy ten jeden pocałunek naprawdę tak na mnie podziałał? Aż tak go pragnę? Jęknęłam cicho gdy jego zimne dłonie znalazły się na moich pośladkach. Miał łatwy dostęp do mnie, bo miałam na sobie tylko cienkie dresowe spodnie. Mężczyzna zaczął zjeżdżać coraz niżej. Potem przewrócił mnie na łózko, a sam pochylił się nade mną. Czułam jego gorący oddech na swoim ciele. Na serio go czułam! Pomimo, że to sen! Schylił się nade mną i pocałował namiętnie. Oddałam pocałunek czując każdy jego ruch i rosnące pożądanie. Powoli, nie przestając mnie całować, zsunął ze mnie spodnie. Po chwili oderwał się od moich ust i spojrzał niepewnie jakby prosił o pozwolenie. ~*Przecież to tylko sen*~ pomyślałam i pokiwałam z uśmiechem głową.
<Ricco?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz