czwartek, 16 stycznia 2014

Od Shizuo c.d Edvard'a

Mijały dni i miesiące, a w naszej rodzinie było coraz lepiej. Oczywiście były kłótnie i krzyki, ale w której rodzinie tego dnia?
W moim przypadku prawie codziennie mam był na mnie zły, że się biłem, albo coś popsułem, no ale to nie moja wina, że się zdenerwowałem. Chociaż wiedziałem, że Izaya chociaż troszkę jest ze mnie dumny. Wiem na pewno, że tata był.
Byłem w pierwszej klasie gimnazjum i zacząłem palić, oczywiście robiłem to gdy nikt nie widział. Nawet Rice o tym nie powiedziałem, co jeśli też by chciała? Ona miała różne głupie pomysły.
Wracałem razem z siostrą ze szkoły, gadała coś o kolegach z klasy, cieszyłem się, że wszyscy ją lubią. Mnie tam na popularności nie zależy, tak samo nie zależy mi na dziewczynach które za mną biegają.
- Shizu-chan? Zjesz?- podała mi jogurt który tata zapakował jej rano do plecaka.
- Dlaczego ty tego nie zjadłaś?- bądź co bądź wziąłem go i otworzyłem.
- Tata zapakował mi ten nie dobry, ale jadłam kanapkę!
- To dobrze, już myślałem, że się odchudzasz.
- A powinnam?- spojrzała na swój brzuch.
- Nie!- oderwałem kubeczek od ust i zgniotłem go w dłoni, wyprysnęły z niego resztki jogurtu.- Nawet się nie waż!
- Dobrze, ale się nie denerwuj.- uśmiechnęła się i pocałował mnie w policzek.
Kochałem ją. To moja siostra.
Gdy wróciliśmy do domu, mam siedział przed laptopem przy swoim biurku, a tata czyścił broń. Już oboje wiedzieliśmy kim byli, tata zabójcą, mama informatorem. Oboje najlepsi w kraju i oboje wampiry. To dlatego się nie starzeli. Izaya mówił, że mnie też zmieni, ale gdy będę miał jakieś 22 lata. Rozumiałem go.
- Wróciliśmy.- mruknąłem na wejściu.
- Dostałam dzisiaj 5 z matematyki!- krzyknęła Rika wpadając do salonu.
- To cudownie Rika-chan! A ty Shizuo?
- Ja dostałem piątkę z japońskiego i uwagę za wnoszenie noża na teren szkoły.
- Mówiłem ci, żebyś uważał gdy go masz.- mam spojrzał na mnie poważnym wzrokiem znad ekranu.
- Kolega mnie podkablował gdy zobaczył, że go mam. Nie wiem jak go zobaczył. Podpiszesz?
- Podpiszę, ale teraz mamy wam coś do powiedzenia.
- Co?- zapytaliśmy z Riką jednocześnie.

[Rodzice?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz