poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Riki c.d Shizuo

Myślałam, że zemdleję w jego ramionach. Jego pocałunek był przepełniony czułością, delikatnością i miłością. Miałam mętlik w głowie, jednak to uczucie nie było jednak istotne. Czułam, że Shizuo trochę się rozluźnił, zawsze był taki spięty.
- Dobrze, ale wiesz że Izaya się szybko dowie.- wyszeptałam.
- Wiem, ale on zrozumie.- powiedział pocieszycielko. Ja jedynie zaczęłam płakać.- Rika? Co się stało?- Shizuo chyba się przestraszył, że coś mi zrobił.
- To ze szczęścia, nie mogę w to uwierzyć...że my, że ty. Czuję jakby to był cudowny sen.- jęknęłam cicho. On jedynie się do mnie ciepło uśmiechnął i mocno przytulił.
- To nie sen, tylko rzeczywistość.- na dowód mnie pocałował.
Włożył do środka swój język i tańczył z moim. Po chwili dał mi odetchnąć. Jest w tym, dobry.
- Kocham cię, najbardziej na świecie.- wyszeptałam. Czułam jak jestem cała czerwona, nagle zadzwonił dzwonek.


<Shizuo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz