-Spokojnie znalazłam jakieś w mojej walizce.- uśmiechnęłam się do niego szeroko. On aż się trząsł z złości, chwyciłam go za poranioną rękę.
-I znów jesteś rany, musisz na siebie bardziej uważać bo będę się martwić.- wzięłam go do łazienki i odkaziłam rękę a potem ładnie opatrzyłam.
-Wiesz przynajmniej jesteś słodki gdy się tak denerwujesz.- cmoknęłam go w policzek. On zrobił się cały czerwony ale to chyba ze złości.
-Rika!- warknął a ja jedynie się do niego przytuliłam. Próbował się uwolnić od mojego uścisku. Teraz jest czas na kolejny krok.
-Mam problem.- usiadłam koło niego.
-Co znowu?- spojrzał na mnie.
-To dość delikatna sprawa, no wiesz byłam w szkole dla dziewcząt i nie miałam styczności z mężczyznami. Jestem ciekawa jak to jest się całować. Nauczysz mnie?- zrobiłam maślane oczka.
-Proszę Shizu-chan zrobię wszystko!
<Shizuo xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz