czwartek, 23 stycznia 2014

Od Xsawier'a cd Law'a

- To nieważne... załatwię wszystko i przyjadę do ciebie jak najszybciej. - Powiedziałem starając się na spokojny i stanowczy ton.
- Wcześniej mówiłeś to sam... Obraziłeś się na mnie, że nie powiedziałem co jak pracuje, a teraz sam mi nie mówisz... - Wyjęczał naburmuszony. Nie odpowiedziałem.. nie wiedziałem co. Powiedzieć mu prawdę? Ale jak to zrobię, to nie wyjedzie na wieś...
- Jesteś hipokrytą. - Powiedział po chwili, a ja westchnąłem.
- Wiem, kto chcę wybić twoją mafię. - Odpowiedziałem w końcu.
- Kto?
- Pewna agentka. Milan. Nie wiem, gdzie obecnie przebywa, ale podejrzewam, że niedługo znów kogoś wyśle. Jestem prawie pewny, że jeszcze nie wie o twojej przeprowadzce, dlatego naśle ich na twoje mieszkanie. Ja tam będę... a jak rozprawie się z jej kolesiami, to poczekam, aż przyjdzie osobiście...
- Zostanę z tobą.
- Nie! Właśnie o to chodzi, że nie! Już raz popełniła błąd wysyłając za tobą żółtków, drugi raz tego nie zrobi. Wyśle kogoś doświadczonego, a jak i on zawiedzie, to przyjedzie sama. Może cię zabić bez mrugnięcia okiem.
- Przecież to tylko agentka! Co może zrobić, przeciwko demonowi i facetowi, który jest zamrażarką!? - Spojrzałem na niego. Nie chciałem się z nim kłócić... Ale nie chciałem też, żeby został i narażał swoje życie.
- Może cię zabić... ona... tak jak ty nie jest normalnym człowiekiem.  Psychikineza. Tak nazywa się jej moc. Siłą własnej woli potrafi poruszać i zatrzymywać w czasie przedmioty. Jest na bardzo wysokim stopniu... kiedy ostatni raz ją widziałem uczyła się jak zawładnąć ludzkim ciałem i zatrzymać bądź wznowić działanie serca. Było to siedem lat temu... sam wiesz ile można zdziałać w takim czasie, biorąc jeszcze pod uwagę, to, jak ta kobieta szybko się uczy. Jestem pewien, że jednym ruchem będzie mogła cię zabić. Ze mną będzie miała gorzej... moja dusza zatrzyma jej moc i nie pozwoli przejść dalej. - Skręciłem na parking i zatrzymałem się przed niewielką knajpką sushi.
- Ni pozwolę ci zostać. - Powiedziałem odwracając się do niego. - Nie mogę sobie pozwolić na stratę kogoś tak ważnego jak ty.

<Law?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz