poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Shizuo c.d Riki

Spojrzałem zdziwiony na siostrę, niby domyślałem się, że coś do mnie czuje, ale gdy usłyszałem to co powiedziała to wręcz zdrętwiałem. Stałem jak wryty. Dlaczego akurat we mnie? Dlaczego w Tokijskiej Bestii?
- Rika-chan, jakiej zazdrości...?- dlaczego ja dalej ciągnąłem ten temat?
- Normalnej! Jestem zazdrosna gdy te wszystkie baby się koło ciebie kręcą!
- Ale ja nawet nie zwracam na nie uwagi, są mi obojętne.- mruknąłem.- Same za mną łażą.
- To dlaczego się tak dajesz?!
- A co mam im zrobić?!- krzyknąłem i zacisnąłem dłonie w pięści.- Może je zabije, co? Albo zrzucę je z dachu! Mówiłem im, że mają za mną nie łazić, ale one dalej swoje!
Byłem wkurwiony, ręce mi się trzęsły i nie wiedziałem co robić. Boże co się ze mną dzieje?! My nie możemy być przecież razem! A gdyby spróbować? Gdyby tak... Przecież ona mi się podoba, czuję do niej coś szczególnego i nie będziemy łamać prawa bo nie jesteśmy spokrewnieni.
Zbliżyłem się do niej, dotknąłem lekko jej karku i zbliżyłem do siebie. Musiałem trochę nachylić głowę by nasze usta się złączyły, ale w końcu ją pocałowałem. Delikatnie i czule by nic jej przypadkiem nie zrobić. Czułem ja cała się rozluźnia i wręcz tonie w moich objęciach. W końcu przerwałem pocałunek i spojrzałem w jej rozkojarzone oczy.
- Możemy spróbować, ale, nie mówmy nic rodzicom.


[Rika?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz