wtorek, 14 stycznia 2014

Od Shizuo c.d Edvard'a

Jak to ożenić?! Czy tata oszalał?! Kocham Rikę ale to moja siostra, która obecnie skakała ze szczęścia.
Spojrzałem zszokowany na tatę, czy on sobie jaja robi? Ja chce samemu sobie wybrać narzeczoną. Ja nawet dziewczyny nie chce jeszcze mieć.
- Tato... Ale ja chyba nie chce wychodzić za mąż.
- Jeszcze wszystko się zmieni, nie myślcie na razie o tym, jesteście za młodzi.

Resztę drogi nic nie mówiłem, Edvard rozmawiał z Riką o przedszkolu, a ja po prostu szedłem z boku nawet jej nie słuchając.
W wejściu do domu przywitał nas wkurzony Izaya.
- Var! Ty bezmózgi glonie!
- O co ci znowu chodzi, co?- tata zaczął marudzić.
- Nauczycielka do mnie dzwoniła! Nawet nie dałeś jej dojść do słowa!
- Należało jej się!
- Dzieci do pokoju, zaraz do was przyjdę.- mama się do nas uśmiechnął i znów zwrócił wzrok na tatę.
Ja i Rika poszliśmy do swojego pokoju. Dziewczyna usiadła obok mnie na łóżku i zaczęła pokazywać co robiła na zajęciach. Zaśpiewała mi jakąś piosenkę i przytuliła się do mnie.
- Kochasz mnie?
- Tak.- uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czoło.
Ożenić czy nie ożenić i tak będę się nią opiekował.
Wtedy do pokoju wszedł mama, spojrzał na nas i uśmiechnął się.
- Jak tam w przedszkolu Rikiuś~?
- Super! Mam już trzech przyjaciół i jedną przyjaciółkę. I mam dla ciebie rysunek!
Blondynka skacząc z nogi na nogę podbiegła do swojego plecaczka i wyjęła stamtąd kartkę z namalowanym na niej kwiatkiem.
- Piękne Rika~! Powieszę na lodówce~! A u ciebie jak było Shizu-chan~? Zdejmij ten brudny mundurek, wypiorę co go.
- Sam go wypiorę, a w szkole jest nudno.
- Może opowiesz coś jeszcze? Poznałeś kogoś?
- Nie. Tato... Powiedz kim jesteście.
Ale on się zaśmiał.
- To to jest twoim zadaniem to odkryć. Ja jutro przyjdę po was do szkoły dobrze? Chyba że chcesz Rika by Edvard po ciebie przyszedł?
- Raz mama raz tata!- zaśmiała się.
- Dobra miśki przebierajcie się zabieram was do miasta na zakupy, chcecie~?

[Rika? Izaya? Var?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz