wtorek, 14 stycznia 2014

Od Nuan'a cd. Eriki


To było przyjemne, cholernie wręcz przyjemna, ale nie chciałem jej na to pozwolić. Chwyciłem Erikę i odsunąłem od siebie.
- Powiedziałem, nie – wyszeptałem.
- Co? Ale dlaczego? – zapytała zdezorientowana.
Wstałem i uniosłem ją. Wszedłem do sypialni i położyłem dziewczynę na łóżku. Dziwne jeszcze niedawno wydawało mi się, że sypialnia jest tak strasznie daleko i nie zdołam do niej dojść.
Położyłem się obok dziewczyny. Eri wciąż czekała na moją odpowiedź.
- Niektórzy faceci bredzą, że to dla nich największy dowód akceptacji kiedy kobieta gra im na flecie – powiedziałem, a  dziewczyna zachichotała na to określenie. – i pozwala skończyć w jej ustach. I może to i dla nich prawda.
Pochyliłem się i pocałowałem ją.
-  Ale inni widzą to inaczej – kontynuowałem. - Innym chodzi o władzę, o to, że mogą patrzeć na kobietę z góry, zmusić ją by przed nimi klęczała, by robiła wszystko co chcą. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Na dodatek bardzo często spoglądałem na kobiety z góry, traktowałem jak zabaweczki. Ale na ciebie nie chcę tak patrzeć. Chcę patrzeć ci w oczy, chcę słuchać twojego głosu, sprawiać ci przyjemność – mówiłem, a moje palce powędrowały w dół jej brzucha i wsunęły między uda.
Erika jęknęła przeciągle, a ja pocałowałem ją w szyję.

<Eri?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz