wtorek, 7 stycznia 2014

Od Nuan'a cd. Eriki

Widziałem jak skuliła się, jak uciekała, bała się. Bała się mnie. Może faktycznie powinienem odejść? Zostawić ją, skoro chce być sama, skoro mnie nie chce. Tylko dlaczego nie mogłem się ruszyć? Dlaczego nie potrafiłem mignąć i wylecieć stąd?
Podszedłem do niej powoli i ukląkłem obok niej. Wyciągnąłem dłoń, uciekła i zwinęła się bardziej, przyciągając kolana do piersi.
- Dlaczego się mnie boisz? - zapytałem. - To przez to, że cię wtedy skrzywdziłem?
- Nie... - wyszeptała po chwili.
- Więc co? Powiedz mi...
- Nie.
Położyłem jej dłoń na kolanie. Zwinęła się i zadrżała jakbym ją poparzył. 
- Nie dotykaj mnie - pisnęła.
- Popatrz na mnie - poprosiłem.
Ona jednak wciąż miała odwróconą twarz i zaciśnięte powieki.
Delikatnie ująłem jej twarz w dłonie i zmusiłem, by odwróciła ją w moją stronę. Wreszcie an mnie spojrzała.
- Czego ty ode mnie chcesz? - zapytała.
- Nie mam pojęcia. Nie wiem dlaczego tu jestem, ani czego od ciebie chcę. Wiem tylko, że gnałem tu przez pół cholernego świata, tylko po to żeby cię znaleźć. Nie mając pojęcia co ci powiem jak cię znajdę, co zrobię jeżeli nie zdołam cię znaleźć. Do cholery jasnej, gubię się, motam i nie wiem co się ze mną dzieje. Po raz pierwszy na czymś mi zależy, na tobie, na dziecku, które urodzisz.
- Kłamiesz - zaszlochała.
- Nie tłukłbym się taki kawał gdybym chciał wciskać ci kit. Nie wiem dlaczego, ale jesteś wyjątkowa.
Zapadła długo cisza. Przerywana tylko jej szlochem.
- Powiedz mi, że mnie chcesz - poprosiłem.
Zanim jednak zdążyła cokolwiek powiedzieć przybliżyłem swoje usta do jej. Pocałowałem ją, ale nie tak jak zwykle. Nie brutalnie, z pasją. Tylko długo, powoli i .... czule. Chciałem posmakować jej jak najdłużej. Zatrzymać cząstkę jej samej. Jeżeli powie mi, że mnie nie chce...? Nie wiem czy zdołałbym odejść.

<Erika?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz