poniedziałek, 6 stycznia 2014

Od Izayi c.d Edvard'a

I po jaką cholerę on wrócił? Co za... E, nie ważne, teraz miałem inny problem, o wiele poważniejszy. Spojrzałem na niego i poczułem zapach jego krwi. Moje oczy zabłysły na czerwono, nie... Teraz nie dam rady...
Zakryłem szybko usta dłońmi.
- Spieprzaj stąd.- warknąłem.
- Nie rozkazuj mi.- stwierdził i bardziej się rozsiadł nachylając się nade mną.
Uderzył mnie mocniejszy zapach jego krwi, jego słodkiej posoki. No i nie opanowałem się, złapałem go za ramiona i podciągnąłem się. Edvard nawet nie zdążył zareagować, szybko wgryzłem się w jego szyję i zacząłem pić krew chcąc zaspokoić duże pragnienie.

[Edzio?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz