Chłopak zaczął mnie walić po plecach, a ja porządnie odkaszlnąłem co mi skutecznie pomogło.
- Var, jakie dziecko?!
- No takie z domu dziecka.
- Ja nie jestem pewny, dopiero się poznaliśmy, a ty chcesz mnie zrobić ojcem.
- Raczej matką...- zmarszczył brwi.- To ty jesteś uke.
- No to matką! Co za różnica w naszym przypadku?
Wzruszył ramionami i uśmiechnął się.
- To będziemy mieć to dziecko?
- Muszę się porządnie zastanowić.- potrząsnąłem głową.- Jak się zdecyduję to ci powiem.
Pocałował mnie w policzek i zabrał trochę jedzenia. W sumie to straciłem apetyt na ludzkie jedzenie, miałem ochotę na krew. Zwlokłem się z łóżka i poszedłem wziąć prysznic. Potem ubrałem się w ciuchy i wróciłem do pokoju.
- Varuś~! Idę coś zjeść~! Spotkamy się w domciu~!
Edzio chciał coś powiedzieć ale otworzyłem okno i wyskoczyłem z niego nie słuchając co do mnie mówi.
Gdy znalazłem się na ziemi to od razu zacząłem się napawać widokiem moich kochanych ludzi~! Nie chciałem jednak długo tutaj siedzieć, czym prędzej musiałem wrócić do domu i usiąść do laptopa. Szybko więc znalazłem jakąś naiwną parkę zakochanych i wyssałem z nich krew~!
Potem wróciłem do swojego mieszkanka. Edzia jeszcze nie było, to może nawet lepiej~! Od razu zdjąłem kurtkę, wykonałem parę telefonów do różnych ludzi i odsłoniłem swoje wielkie okno by mieć piękny widok na świat. Usiadłem przy biurku i włączyłem laptopa. Jak zwykle zbierałem informacje i wykonywałem swoją pracę, ale też sprawdzałem strony domów dziecka i oglądałem opcjonalnych kandydatów na moje dziecko.
Nadal nie byłem pewny czy chce je mieć, ale to może dobry pomysł by mieć jakiegoś zastępce? Ale przecież ja jestem nieśmiertelny... Ale zawsze mogę mieć małego pomocnika~!
Spojrzałem na zegarek, zaraz powinienem mieć gości, pewnych dwóch panów przychodzi złożyć zamówienie~!
Wtedy drzwi mieszkania się otworzyły i do środka wparował Edzio. Spojrzałem na niego znad laptopa i wyłączyłem stronę sierocińca, potem też usunąłem historię.
- Edziu~! Nie dewastuj drzwi i usiądź spokojnie na tyłku, niedługo będę miał gości~!
[Edvard?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz