poniedziałek, 13 stycznia 2014

Od Izayi c.d Edvard'a

Wskoczyłem na blat i siedząc tak dalej piłem kawę. Jakoś mi tak lepiej było z myślą, że mam własną rodzinę.
- Będę pracował i załatwię im jakąś szkołę.
- Już ich chcesz do szkoły wysłać?
- Tak, muszą się uczyć. Kupię im też książki i mundurki~!
Varuś się podniósł, odstawił pusty kubek i przytulił się do mnie. Zacząłem głaskać go po włosach i uśmiechnąłem się.
- Zdajesz sobie sprawę, że nie będziemy mogli uprawiać seksu gdy dzieci będą w domu~?
- Będę cię rżnął jak będą w szkole.- mruknął w mój brzuch.
Zachichotałem i odepchnąłem.
- Zrób małym śniadanie, a ja idę ich obudzić~! Rika zadusi Shizusia.
Zeskoczyłem z blatu i cmoknąłem Vara w usta, potem pomaszerowałem na górę do sypialni. Nasze łóżko było zalegane przez dzieci. Shizuo leżał jak kłoda, a na nim spała Rika trzymając go za koszulkę pidżamy. Cieszyłem się, że polubili się, ale widziałem, że Shizuś jest trochę zakłopotany tym wszystkim. Przyzwyczai sie~!
- No szkraby... Wstajemy~!- rzuciłem się na łóżko obok nich i zacząłem łaskotać.
Dziewczynka od razu wybuchnęła śmiechem i skoczyła na mój brzuch z chęcią odegrania się. Shizuo usiadł tylko i uśmiechał się.
- Koniec spania~!- zachichotałem.- Idźcie na śniadanie~!
- Co będziemy dzisiaj robić?
- Ja muszę trochę popracować, a tata idzie na spotkanie. Będziecie mogli robić co chcecie.
- Będziemy mogli oglądać telewizję?- spytał się ostrożnie Shizuo.
- Ależ oczywiście, że tak~! Lećcie namówić Edzia czy zabierze was potem na plażę~!

[Rika? Shizu-chan?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz