piątek, 3 stycznia 2014

Od Eriki cd Nuan'a

Weszłam do klubu o nazwie "Edan". Przyszłam tu, żeby spotkać z Leo. Facetem, którego spotkałam zeszłej nocy. Zupełnie przypadkowo znaleźliśmy się razem w łóżku. Chciałam wyjaśnić całą sprawę. Najgorsze było to, że nie pamiętałam, co się tak naprawdę działo. Obudziłam się w jakimś hotelowym łóżku, obok niego. Nie wiem czy do czegoś doszło... Co prawda byłam w samej bieliźnie, ale to nic nie znaczy. W każdym razie bez zastanowienia ubrałam się i wyszłam, zostawiając śpiącego faceta samemu sobie. Czy ja naprawdę tyle wczoraj wypiłam? Na tyle dużo, żeby oddać się jakiemuś przypadkowemu mężczyźnie? Z resztą to już nie ważne. Co się stało, to się nie odstanie, ale mojego Papi musiałam odnaleźć. Wygląda na to, że zostawiłam go w hotelu, albo jeszcze gdzieś indziej. Albo po prostu on mnie zostawił, zniesmaczony moim zachowaniem. Albo zabrał go Leo. Ale po co mu wąż morski...? Facet nie przyszedł. Czekałam ponad dwie godziny, rozglądając się na boki. Ale to nic, prawda? To nie tak, że się umawialiśmy. Po prostu tutaj go spotkałam... a tak mi się przynajmniej wydaje. Przyszłam tu, żeby go odnaleźć. A skoro tutaj go nie ma,  to może znajdę go w innym klubie. Już miałam wychodzić, kiedy usłyszałam za sobą piski kobiet. Odwróciłam się na chwilę, bo zobaczyć obiekt ich westchnień. I od razu zawróciłam. Znalazłam go. Tańczył właśnie na scenie w przebraniu policjanta. Wszędzie bym go poznała. W końcu mało jest kolesi z lśniącymi, czarnymi, długimi włosami. A to ciało... ~*Erika przestań!*~ Skarciłam się w myślach. Patrzyłam na to wszystko z zaciekawieniem, a gdy już skończył, wyszłam z klubu. Udało mi się. Patrzyłam jak wychodzi tylnymi drzwiami, trzymając w ręku butelkę whisky. Spojrzał na mnie. Chyba mnie nie pamiętał, bo jego wzrok nie pokazywał żadnych uczuć. Albo po prostu byłam dla niego kolejną panienką na jedną noc...
- Leo? - Podeszłam do niego.. - To ty, prawda? - Zapytałam cicho, chcąc ukryć zażenowanie.

<Nuan? Bądź Leo xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz