wtorek, 14 stycznia 2014

Od Edvard'a c.d Shizuo

Poszedłem do nauczycielki, czułem że ją zamorduję. Czepiała się tego jak ja wychowuję swego syna. A ona co kurwa? Jakaś święta, ma prawo być trudnym dzieckiem.
-Shizuo jest z domu dziecka, jest to dobre i uczuciowe dziecko. Opiekuje się swoją młodszą , przyszywaną siostrą. Więc proszę mi kitu nie wciskać że jest niegrzeczny to anioł wcielony a nie jakiś szatan! Zajmij się swoimi bachorami babo, a nie wchodzisz w nasze życie prywatne!- wydarłem się na nią. Wyszedłem cały wściekły.
-Masz być grzeczny i nie pyskuj tej babie chociaż jej się należało! Jak ja nienawidzę nauczycieli. I nic nie mów mamie.- poczochrałem go po włosach.
-Okey.- potem poszliśmy po Rikę. Czekała na nas razem z Panią...Kurwa znów jakaś rozmowa.
-Dzień dobry...Ja po Rikę.- przedszkolanka się do nas uśmiechnęła. Rika od razu pobiegła do Shizuo.
-Ma Pan takie szczęście to takie grzeczne i słodkie dziecko. Wszyscy ją polubili w grupie i nikt jej nie dokuczał jeśli chodzi o jej rasę.- chociaż jedna dobra wiadomość tego dnia.
-Jest bardzo bystra i najlepiej sobie radzi jeśli chodzi o czytanie, pisanie i liczenie. Też się nie wywyższa i z chęcią pomaga innym.- dodała.
-Dziękuję bardzo i do widzenia!- szliśmy razem spokojnie przez ulicę.
-Poznałeś kogoś synku?- spojrzałem na niego, on jedynie tylko prychnął.
-Dziewczyny za mną wszędzie chodzą, irytujące!- spojrzał na Rikę.
-To dobrze, będziesz w przyszłości miał dużo dziewczyn! A ty Rika poznałaś jakieś koleżanki?- ona uśmiechnięta pokiwała głową.
-Tak, chłopcy są tacy mili. Pomagają mi i się ze mną bawią. Mam już 3 przyjaciół i jedną przyjaciółkę!- powiedziała. Ja myślałem że jebnę.
-Co!?! Nie masz prawa mieć kolegów! Po to masz Shizuo on ciebie zadowoli! Nie oddam mojej córeczki jakiemuś facetowi! Nigdy!- warknąłem.
-Jedynie zaakceptuję Shizuo, wyjdziesz za niego!- powiedziałem.

<Shizuo. Rika?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz