-Debil myślisz że mi uciekniesz?- chwyciłem go mocno gdy próbował się wyślizgnąć.
-Na serio!- stał się lekko poważniejszy. Postanowiłem go puścić, na bank do mnie wróci, zabawę czas zacząć. On szybko gdzieś uciekł. Ja poprawiłem włosy i wyszedłem z ciemnej uliczki. Gdy wróciłem do domu, młodego już nie było. Nawet było mi to na rękę, jednak życzyłem mu powodzenia w podróży. Wypiłem sobie trochę herbatki, kocham zieloną herbatkę. Czasami do jaj kumple kupują mi nelise bo uważają że jestem zdyb nerwowy. Wskoczyłem do łazienki wsiąść prysznic, było mi tak przyjemnie. Kto nie kocha wody. Ubrałem tylko bokserki i wskoczyłem do ciepłego łóżeczka. W sekundę zasnąłem. Jednak przez sen czułem jak ktoś mnie gładzi po głowie i bawi się moimi włosami. Bardzo przyjemny ten sen, widziałem w nim jak moja mama to robi, ja powoli zacząłem mruczeć.
<Izaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz