Oderwałem się na chwilę od Riki i spojrzałem jej w oczy, miała na twarzy wielkiego rumieńca. Wyglądała z nim słodko.
- Zrobiłem coś źle?
- Nie!- złapała mnie za ramiona i przyciągnęła do siebie.- Chce jeszcze!
Uśmiechnąłem się i powróciłem do pieszczenia jej dużych i jędrnych piersi. Potem powoli zszedłem na jej brzuch i zrobiłem dwie czerwone malinki.
- Smaczna jesteś.- uśmiechnąłem się i połączyłem nasze usta.
Moje dłonie pieściły jej piersi, a jej badały moje plecy.
Dogadzaliśmy sobie tak jeszcze chwilę gdy nagle ktoś strzelił. Oboje jak na komendę spojrzeliśmy w stronę drzwi. Rika zrobiła duże oczy.
- Maaamooo!!- krzyknęła.
Zakryłem jej ręką usta.
- Cicho, siedź tu, a ja sprawdzę co się stało.
Powoli przytaknęła. Podniosłem się i wyjąłem pistolet ze spodni, podszedłem do drzwi i lekko je otworzyłem.
- Mamo?
- Nic się nie stało Shizu-chan~!- usłyszałem jego głos.- Ale musisz mi pomóc posprzątać~! Niech Rika nie wychodzi z pokoju!
Uśmiechnąłem się lekko i spojrzałem na siostrę.
- Nic się nie stało, zostań tu, zaraz przyjdę i będziesz mogła ze mną pójść na trening.
[Rika?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz