Izaya mnie zaszokował, nie wiem czy byłam jeszcze gotowa na takie zbliżenie z Shizuo. Jednak myśl o uprawianiu z nim seksu cieszyła mnie. W moim pokoju, od razu zaczął mnie całować, czułam jak lekko drżę. On powoli zaczął się bawić moją zapinką od stanika, jednak ta chwilę przerwał mój telefon. Spojrzałam na złego Shizuo, który machnął ręką bym odebrała.
-Halo?- powiedziałam do słuchawki.
-A więc to tak, mieszkacie razem...- to była znów ta kobieta. Szybko poszłam na drugi koniec pokoju by Shziuo nic nie słyszał.
-Przepraszam bardzo, ale nie jestem zainteresowana Pani oferta.- rozłączyłam się i podeszłam do chłopaka uśmiechnięta.
-To na czym skończyliśmy?- zapytałam.
<Shizuo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz