Był taki ciepły i kochany. Powoli wstałem z łóżka, chciałem iść do łazienki jednak się wywaliłem i uderzyłem mocno w głowę. Straciłem przytomność, obudziłem się w łóżku a przy mnie stał Raymond.
-Co się stało?- powiedziałem. On jedynie głośno się zaśmiał.
-Wywaliłeś się palancie.- uśmiechnął się do mnie, ja pomasowałem się w tył głowy.
-Przepraszam.- wyszeptałem. Nagle poczułem jak cały w środku robię się gorący i się podniecam, może to przez to że Ray był w samych spodenkach.
-Ray, ja chce ciebie teraz!- jęknąłem.
<Ray? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz