czwartek, 13 lutego 2014

Od Izayi c.d Edvard'a

- Ty mu lepiej dziewczyny nie znajduj~!- zachichotałem, przecież Shizuo ma Rikę.- On sobie sam poradzi.
- Ale jak przyprowadzi tu jakąś odpicowaną lalę to odmaluję jej mordą nasze ściany.- pocałował mnie obojczyk.- To kiedy ona wyjeżdża?- powiedział ciszej.
- Za parę dni, nie wiem, dwa czy trzy. One się jakoś z Riką umawiały. A co ci ona przeszkadza, co?
- Dziwnie się patrzy na mojego synka.- stwierdził i połaskotał mnie po brzuchu.
- Połowa miasta dziwnie się na niego patrzy Var, czytałeś kiedyś co piszą o Shizuo w gazetach? Policja go jeszcze nie złapała tylko dzięki mnie i dlatego, że się go panicznie boją.
- Też bym się bał.- zaśmiał się i pocałował mnie w zabandażowaną rękę.- Ale nie chodzi mi o takie patrzenie się, ona się w nim zakochała..
- Niech dzieciaki rozwiążą to między sobą, nie będziemy się w to wcinać, a na pewno nie ty.
- A to niby dlaczego ja nie?- zmarszczył czoło.
- Bo zaraz się denerwujesz i jest jeszcze gorzej~!- zachichotałem i wtuliłem się w niego.- Kochasz swoją kalekę?
- Może masz rację.- wzruszył ramionami.- I jak ja bym mógł cię nie kochać?- złapał mnie w pasie i przeniósł na swój brzuch, moją chorą rękę położył delikatnie na swoim ramieniu.
- Nie wiem, są ludzie którzy udają miłość, a tak naprawdę mają mnóstwo kochanek i kochanków.
- Czy sądzisz, że po 11 latach dalej chciałbym to ciągnąć?
- Nie wiem.- zaśmiałem się.- Pamiętasz nasz pierwszy seks?
- Ta, zgwałciłem cię wtedy.
- A pamiętasz jak mi brzuch rozciąłeś i przywiązałeś do łóżka?
- Ale potem cię uratowałem.- zmarszczył brwi.- Ty mnie potem ugryzłeś.
- Ale dałem ci potem mleko i witaminki~! A tak w ogóle to nadal jesteś moją sekretarką, wiesz?
- Serio? Ty to jeszcze pamiętasz?
- Oczywiście! Miałeś zostać moją sekretarką bo przez ciebie zgubiłem swój ulubiony nożyk i cię jeszcze nie zwolniłem~!
- To dlaczego ja żadnej wypłaty nie dostałem?- uśmiechnął się i wsunął mi język do ust.
- Seks ci nie wystarcza~? I moja miłość~? A tak poza tym, to jesteś beznadziejną sekretarką skarbie~!- zachichotałem.

[Var?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz