czwartek, 26 grudnia 2013

Od Law'a cd Xsawiera

- Nie tak głośno!- skarciłem go i zacząłem się powoli poruszać.- Następnym razem gdy będziemy to robić, to będziemy w sali operacyjnej, tam są grube ściany.- pocałowałem go w szyję i przyspieszyłem tępo.
Xsawier pojękiwał, a rękoma złapał mnie za ramiona, wbijając mi boleśnie paznokcie w skórę, niby bolało, ale nie przeszkadzało mi to.
- To dlatego taki... ahhh! Zamyślony jesteś?
- Ja zamyślony?- uśmiechnąłem się.- Chyba tylko o tobie.
No i nie tylko, myślałem nad tym co muszę zrobić po seksie z nim. I doszedłem do wniosku, że kostki lodu. Demon był taki gorący, to znaczy, dla normalnego człowieka to normalna temperatura, ale ja jestem zamrażarką.
Chłopak głośniej jęknął i wbił mi palce tak, że po moich ramionach ściekły stróżki mojej rzadkiej krwi, Xsawier chyba nie jest przyzwyczajony do tego uczucia i coś czuję, że następnym razem to ja będę na dole. To może nawet lepiej? Ale gdy tylko będzie chciał być na dole to od razu spełnię jego życzenie.
- Traffy!- krzyknął.
- Huh? Zimno? 
- Nie! Znowu się za.. Zamyśliłeś! A ja dochodzę! 
Demon jęknął głośniej i doszedł rozlewając soją spermę na moim torsie. Jego wszystkie mięśnie się na mnie zacisnęły sprawiając mi o wiele więcej przyjemności, od razu doszedłem wieńcząc to głośnym sapnięciem.
Powoli wyszedłem z chłopaka i nachyliłem się nad nim.
- To już nasz drugi raz...- uśmiechnąłem się i nachalnie pocałowałem go w usta.- Możemy się już nazwać parą?
Starł palcem trochę spermy z mojego brzucha i włożył sobie do buzi.
- Sądzę, ze tak.- uśmiechnął się i tym razem zlizał mi krew z ramienia.- Sory za tą krew...
- ależ nic się nie stało.- pocałowałem go w czoło.- Zmęczony? Masz słodkie rumieńce.- pogłaskałem go po policzku i uderzyło mnie nagłe ciepło.

[Xsawier?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz