czwartek, 17 kwietnia 2014

Od Ricco cd. Emily



Moje serce niemal się zatrzymało, gdy czekałem, ciągnące się w nieskończoność chwile, na jej reakcję.  Gdyby mnie po raz kolejny odrzuciła... nie ma pojęcia co bym zrobił. Chciałem o nią walczyć, chciałem z nią być, widzieć ją obok siebie. Tylko czy zdołałbym podjąć kolejną próbę?  Wiedząc, że cokolwiek zrobię nic to prawdopodobnie nie da... Nie wiem.
- Też jesteś dla mnie ważny. Możliwe, że nasze pierwsze spotkanie nie było do końca pomyłką. – usłyszałem, a moje serce znów zaczęło bić. Nie tylko bić, ale łomotać, jakby ktoś wlał w nie zupełnie nowe siły.
Kiedy Emily uniosła się, by mnie pocałować  pochwyciłem ją w ramiona. Ten ciepły blask w jej oczach, jej usta mocno i zachłannie połączone z moimi, jej ciało tuż obok mojego.  To było dla mnie jak przepiękny sen. Myślałem, że nigdy nie spotkam już kogoś, kto będzie budził w moim sercu to ciepło, którego każda żywa istota pragnie.
Nachyliłem się nad dziewczyną gdy powoli opadła na kanapę. Wciąż nie mogłem oderwać swoich od jej. 

<Emily? Gdzie to my mieliśmy skończyć?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz