niedziela, 20 kwietnia 2014

Od Law'a c.d Xsawier'a

Obudziło mnie charakterystyczne pikanie kardiogramu, tylko skąd w moim samochodzie to irytujące urządzenie?
No tak... Ten czerwony samochód.. Uderzył w nas... Tylko co się stało z Xsawier'em? Żyje?
Otworzyłem oczy i powoli obejrzałem całe pomieszczenie, byłem unieruchomiony, ale w tamtej chwili interesował mnie tylko demon, którego nie było w sali. Byłem podłączony do kroplówki i byłem ogólnie cały zdrętwiały, ale to prawdopodobnie przez leki przeciwbólowe.
Odkryłem powoli kołdrę i ujrzałem swoje nogi całe ogipsowane.
- Zajebiście kurwa...- mruknąłem.- Ja chcę tu jakąś pielęgniarkę bo mnie zaraz szlag trafi...
Chciało mi się pić, było mi niewygodzie, chciałem poznać swoje wyniki i przedewszystkim dowiedzieć się co się stało z Xsawier'em. By jak najszybciej wezwać jakiś personel tego szpitala odkleiłem sobie z klatki piersiowej te plasterki (zawsze zapominałem ich nazwy) i kardiogram od razu zaczął piszcześ informując, że moje serce się zatrzymało. Prawie natychmiast pojawiły się dwie pielęgniarki i jakiś doktorek.
- Czy pan zgłupiał do reszty?!- warknął facet, widocznie nie byłem w tym szpitalu w którym pracowałem bo nie poznawałem tego osobnika.
- Nie proszę pana, ale nie było innego sposobu by kogoś tu sprowadzić.
- No dobrze.- westchnął, a pielęgniarki zmierzyły mi temperaturę i znów nakleiły te cosie.- Rozumiem, że chce pan wiedzieć co panu jest, tak?
- Tak.
- A więc... Obie nogi połamane, a raczej roztrzaskane w dwóch miejscach i  lekkie wstrząśnienie mózgu. Trochę się dziwię bo z samochodu prawie nic nie zostało.
- A co się stało z Xsawier'em? Gdzie on leży i co mu jest?
- Xsawier?
- Tak, Xsawier Akuma.
- Ale z panem nikogo nie było.- zrobił dziwną minę.- Pan był sam.
No tak... Przecież Xsaw jest demonem... Ale jeśli mu się coś stało? Niby wiem, że te rany mu się szybko goją, ale wszystko się może stać...

[Xsaw?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz