Naburmuszyłem się i ze złą miną poszedłem za mężczyzną. Jak on się w ogóle do mnie odzywa? Czy to źle że chcę poznać jego rodziców? On kazał mi wszystko o sobie opowiedzieć, a on na mnie krzyczy.
- Jesteś dla mnie strasznie okrutny.- mruknąłem i będąc już w sypialni zacząłem się rozbierać.
- Izaya nie będę rozmawiał z tobą na ten temat!- warknął.- Idę spać.- położył się i nakrył kołdrą.
Westchnąłem i położyłem się obok niego.
- Na mnie krzyczałeś, że nic ci nie mówię, a teraz sam to robisz.
- Nie będę z tobą rozmawiał o tym.- odwrócił się do mnie plecami.
- No super jeszcze nie jesteśmy małżeństwem a już zaczynamy się kłócić częściej niż zwykle.- mruknąłem i zamknąłem oczy by iść spać, przed tym jeszcze przysunąłem się do Edzia i przytuliłem się do jego pleców
[Edvard?]
----------------------Shizuo--------------------------
Rika poruszała się szybko i ja jej jeszcze pomagałem więc było idealnie. Sapałem cicho, nie mogłem się od tego powstrzymać i naprawdę podziwiałem Rike że ona daje sobie z tym radę.
- Shizu...- jeknęła i wygięła się do tyłu dochodząc.
Poczułem jak się na mnie zacisnęła i sam też doszedłem wypełniając ją spermą.
- Jesteś idealna.- podciągnąłem się i zacząłem ją całować po piersiach i szyi. Zdjąłem ją z siebie i położyłem się z nią.- Moja piękna księżniczka.- przytuliłem ja do siebie i przykryłem nas kołdrą. Wtedy usłyszałem że maszyna rejestrująca puls do której byłem podłączany przyspieszyła tępo.
- Pewnie pielęgniarki zaraz przyjdą sprawdzić co z nami.- zaśmiałem się.
[Edzio? Rika?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz